Wszędzie nauka..

Hej Kochani! ;*

Miałam dzisiaj nieco męczący dzień i nie mogę się doczekać aż położę się w ciepłym łóżeczku. Dużo czasu zajęła mi nauka Trenu Jana Kochanowskiego na polski. Podziwiam Kochanowskiego za to, że poświęcił treny zmarłej córeczce. Nie mniej jednak zdecydowanie wolę je czytać niż uczyć się ich na pamięć. ;>

Całe następne 3 tygodnie mam zawalone sprawdzianami i przeraża mnie ich ilość, ale zawsze jakoś sobie trzeba poradzić. Szczególnie kiepsko wypada przyszły tydzień, gdyż przylatuje do mnie rodzina z Anglii. Nie widzieliśmy się bardzo długo i wiadomo, że chcę spędzić z nimi jak najwięcej czasu a tymczasem będę musiała znaleźć sporo czasu na naukę. Cóż, jakoś to będzie. Pamiętajmy, że każdy dzień zbliża nas do wyczekiwanych wakacji :)

 

Wiem, że takie posty nie są najciekawsze ale chwilowo nie mam chwili by przysiąść do jakiegoś dłuższego posta. Mam trochę pomysłów na posty, więc z pewnością będę je tu realizowała. :)

Tymczasem wracam do nauki. ;/

Miłego piątku! <3